Spadł śnieg. Wszyscy go wyzywają, a mi wróciły wspomnienia z lutego tego roku odśnieżając auto ;D Na Walentynki 2010 mój luby porwał mnie na 3 dni do Spały. A dokładniej do hotelu Prezydent. Co tu dużo mówić. Był śnieg, a mi było gorąco od wrażeń. Na powitanie czekał na mnie kosz kwiatów i szampan w pięknym apartamencie dla dwojga. Była sauna, masaż, tenis stołowy, śniadanie walentynkowe, spacer po Spale, basen w samym centrum Spały oraz kolacja walentynkowa i impreza do 6 rano. Coś cudownego.
Zresztą czas na zdjęcia :)
Hotel godny polecenia i najlepszy w województwie łódzkim !
Tobie to dobrze. :P
OdpowiedzUsuńja też chce masaż, basen, kolację :( moje ciało by było przeszczęsliwe.
OdpowiedzUsuń