Oglądałam parę filmików z przepisem na ciasteczka owsiane. Przeczytałam także różnorodne wersje tychże ciasteczek aż dzisiaj postanowiłam podziałać w kuchni w ramach wieczornego relaksu ;) Przepis jest jednak mojej wersji, nieco zmodyfikowałam go wedle swoich zachcianek ;) O dziwo - wyszły. Same zobaczcie :
A pyszne są tak, że wkrótce muszę ich napiec więcej :)
czwartek, 13 października 2011
piątek, 30 września 2011
Paczka od VAFINI - czyli waflowe foremki ;)
Jakiś czas temu, napisała do mnie maila Pani Iwona, która zaproponowała mi przesyłkę próbek produktu spożywczego Vafini. Jako, że byłam ciekawa tegoż produktu zgodziłam się na przesyłkę i dokładnie wczoraj otrzymałam od kuriera mega wielkie pudło ;)
Paczka była bardzo dokładnie zapakowana i pełno było w niej folii bąbelkowej ;) A w środku... aż 3 pudełka waflowych foremek do wypróbowania oraz talerzyk z logo VAFINI ;)
Gdzie można dostać VAFINI? Same sprawdźcie : GDZIE KUPIĆ VAFINI?
Zazwyczaj są to sieci takie jak Rossmann i BOMI, ale także można je dostać w Delikatesach Internetowych.
W pudełku był również liścik od Pani Iwony, którą także serdecznie pozdrawiam i dziękuję za ekspresową wysyłkę ;)
PS. Wkrótce post 'VAFINI w użyciu' ;)
czwartek, 1 września 2011
TAG- 10 pytań kosmetycznych!
Zostałam oTAGowana więc pora się wywiązać z zadania.
TAG otrzymałam od Dobrej Duszy oraz od MARTY ! Dziękuję serdecznie dziewczynom !
6. Miałaś kiedykolwiek problemy z cerą?
TAG otrzymałam od Dobrej Duszy oraz od MARTY ! Dziękuję serdecznie dziewczynom !
A o to zasady zabawy blogowej :
- Umieść obrazek "10 pytań kosmetycznych od Majorki"
- Odpowiedz na 10 pytań kosmetycznych
- Powiedz kto Cię otagował
- Otaguj 12 blogów tym tagiem
- Poinformuj blogi o otagowaniu
- Odpowiedz na 10 pytań kosmetycznych
- Powiedz kto Cię otagował
- Otaguj 12 blogów tym tagiem
- Poinformuj blogi o otagowaniu
A oto pytania i odpowiedzi :
1. Używasz kolorowych cieni do powiek czy naturalnych?
1. Używasz kolorowych cieni do powiek czy naturalnych?
I naturalnych i kolorowych. Z cieni kolorowych lubię "fioletową" gamę kolorystyczną.
2. Co wolisz bardziej- pomadkę czy błyszczyk?
Był czas, że nie miałam ani jednej szminki i kojarzyły mi się one "wiejsko". Potem odkryłam fantastyczne kolory i walory pomadek, ale... błyszczyki wielbię.
3. Czy uważasz, że tylko drogie produkty są dobre?
Wiadomo, że puder za 3zł ze stoiska targowego będzie totalnym bublem "nabitym" chemią, ale drogie produkty też bywają trefne... choć nie wiem, nie mam w swojej kolekcji żadnego Diora, Chanel, Shiseido etc. Mam zaledwie jeden podkład z Clinique i nie jestem z niego zadowolona chociaż może on się nie liczy bo ma tylko 15ml i kosztował ok. 40zł więc żaden wysokopółkowiec.
4. Co sądzisz i czy używasz różu do policzków?
Zdecydowanie lubię ! Wolę róż niż bronzer. Najlepszy dotychczas stosowany to ten Bourjois, starcza na 18 miesięcy czyli na tyle ile wskazuje jego data przydatności, a nawet i dłużej ! A kolorów do wyboru cała masa !
5. Jaki jeden produkt kosmetyczny kolorowy zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
Zazwyczaj blogerki wybierały tusz do rzęs ;) Ja jednak jestem skłonna o tuszu zapomnieć na całe tygodnie i mieć make-up bez niego. Dziwne, wiem. Jeden produkt kosmetyczny kolorowy, który bym zabrała? Hm, błyszczyk !
6. Miałaś kiedykolwiek problemy z cerą?
Niestety po długiej kuracji dermatologicznej nabyłam sobie w pracy ospę i od tego czasu moja cera znów się buntuje. Jest raz lepiej, raz gorzej, ale grunt to akceptować siebie !
7. Używasz filtrów?
To bardzo modne w blogowym świecie. Ja filtry używałam dotychczas na wakacjach przez 10-14 dni na plaży w postaci drogeryjnego olejku do opalania bądź balsamu... i tyle ;)
Teraz wiele się nie zmieniło chociaż zakupiłam pierwszy w życiu filtr do buźki marki Avene, z którego jestem bardzo zadowolona, mimo iż to drogi gadżet moim zdaniem.
8. Na jaki produkt kosmetyczny uważasz, że trzeba wydać więcej pieniędzy?
Więcej tzn. ile? Więcej niż 10, 100, 500?
Krem Bambino za kilka zł jest świetny i krem Vichy za ok. 50zł jest świetny. Lakier Golden Rose za 2,50zł jest lepszy niż lakier do paznokci Revlon za 19,90zł.
9. Co sądzisz o maseczkach i czy ich używasz?
Nigdy nie lubiłam ich zmywać więc i rzadko stosowałam, ale teraz mam magiczną gąbeczkę do jej zmywania więc i chętniej stosuję. Ba, nawet właśnie dziś miałam na twarzy maseczkę oczyszczającą ;)
10. Jakiej gwiazdy makijaże podobają Ci się najbardziej?
Gwiazdy na niebie to się chyba nie malują? ;)
Zupełnie nie śledzę życia artystów, wokalistów, aktorów. Nie wiem kto z kim, jak i gdzie.
A makijaże często mają ładne, nawet baaardzo ładne, ale przecież mają cały sztab makijażystek !
Gdybym ja taki sztab miała to powiedziałabym, że jestem... gwiazdą? ;)
W wirtualnym świecie (blogowym i youtubowym) podobają mi się makijaże Panny Joanny i Agnieszki i jeszcze całej masy z Was ! :)
I kogo tu oTAGować skoro wszyscy już wykonali swoje zadanie? ;)
I kogo tu oTAGować skoro wszyscy już wykonali swoje zadanie? ;)
poniedziałek, 15 sierpnia 2011
piątek, 12 sierpnia 2011
Co sobie sprawić?
W końcu urodziny ma się raz w roku więc i zaszaleć można raz w roku!
Tylko... co wybrać? :)
Tylko... co wybrać? :)
Kliknij na obrazek
bransoletka Lilou
high Beam, Benefit
Amor Amor - Summer, Cacharel,
zestaw pędzli Maestro
blending brush 217, MAC
Lady Rebel, Mango
torebka Halens
czwartek, 11 sierpnia 2011
Zakupoholiczkaaa na odwyku?
Jedyne co wpadło mi w oko po dwóch dniach shoppingu to Lip Smacker Coca-Cola w Rossmann.
Marnie.
Źle ze mną ;)
Paznokcie też jakby "wyblakły" nie są już kolorowe, ani w kolorze tęczy jak parę dni temu, o :
Marnie.
Źle ze mną ;)
Paznokcie też jakby "wyblakły" nie są już kolorowe, ani w kolorze tęczy jak parę dni temu, o :
Przybrały kolorystykę w wersji "natural". Pociągnięte zwykłym a'la frenchowym Pierre Rene.
Za to coca-colowe usta zdecydowanie smakują drugiej połowie ;)
poniedziałek, 8 sierpnia 2011
niedziela, 7 sierpnia 2011
Tenisówkowe 'mieć czy nie mieć?'.
W poszukiwaniu tych "idealnych" tenisówek znalazłam kilka świetnych par w sierpniowym numerze Avanti.
Zatem już niedługo... NA ZAKUPY ! ;)
A Wam któreś wpadły w oko? A może macie już swoje idealne? ;)
Zatem już niedługo... NA ZAKUPY ! ;)
A Wam któreś wpadły w oko? A może macie już swoje idealne? ;)
czwartek, 4 sierpnia 2011
Relax - take it easy !
Na paznokciach u stóp lakier Wibo pachnący różami (i naprawdę pachnie nimi ! )
Na paznokciach u dłoni Eveline z wczorajszego zakupu w Biedronie.
Na głowie przeplataniec, którego nauczyłam się dzięki Nissiax83 z YouTube i o dziwo wyszedł jako tako ;-D
A Wy jak spędziłyście słoneczny dzień? :-)
Wibo pachnie różami - czyli nowa edycja limitowana od Wibo/Rossmann.
Oprzeć się nie mogłam tym mega kiczowatym buteleczkom! Są tak słodkie, że aż mdli :-D
Wibo proponuje nam aktualnie nową edycję limitowaną pod nazwą :
Kolekcja zawiera wszystko co w tradycyjnych edycjach limitowanych : pomadki, błyszczyki, róże, cienie, eyelinery, oraz... lakiery - przy których utknęłam w Rossmannowskim zakątku ;-D
Kolorów było 6. Wszystkie utrzymane w tonacji "różanej", czyli róże, korale, pomarańcze, brzoskwinie.
Kolorystyka przypomina mi róże z ogrodu mojej mamy.
Zdecydowałam się na 2 odcienie.
Czyż nie są urocze? :-)
Wibo proponuje nam aktualnie nową edycję limitowaną pod nazwą :
Kolekcja zawiera wszystko co w tradycyjnych edycjach limitowanych : pomadki, błyszczyki, róże, cienie, eyelinery, oraz... lakiery - przy których utknęłam w Rossmannowskim zakątku ;-D
Kolorów było 6. Wszystkie utrzymane w tonacji "różanej", czyli róże, korale, pomarańcze, brzoskwinie.
Kolorystyka przypomina mi róże z ogrodu mojej mamy.
Zdecydowałam się na 2 odcienie.
Czyż nie są urocze? :-)
Żeby ukochanemu nie było smutno to do koszyka wpadł mu nowy krem ze świeżej edycji od Ziaji pod nazwą YEGO :-)))) Do którego recenzji zmuszę go choćby siłą :-D
Na koniec róże z ogrodu mamy :-)
Letnia gazetka promocyjna w Biedronce!
Nie wytrzymałam oczywiście i pobiegłam wczoraj na małe łowy :-) Oczywiście Biedronkowe jako, że wczoraj weszły produkty z nowej gazetki. Pokażę Wam co nabyłam :)
Puder do kąpieli brzmiał nieco tajemniczo, a ponieważ spędzam czas w domu rodziców więc i wanna wołała do mnie "kup je! kup je!" Kupiłam dwa na przetestowanie :) Cena śmieszna, aż 1,99zł :)
Jeden już dziś rano wypróbowałam, a mianowicie pierwszy z prawej CHERRY BLOSSOM & GREEN TEA i... stwierdzam, że zapach jest bardzo delikatny, taki w sam raz odświeżający na wakacyjny poranek :)
Poprawił mi humor, pozostawił nutkę zapachu na ciele, ale to raczej taki gadżet. Nie sądzę bym za nim tęskniła i kupowała na zapas.
Kolejna rzecz to... (o mamo!) lakier do paznokci Eveline :) Mój partner podsumował to idealnie "Nooo, takiego koloru to jeszcze nie masz" z szerokim uśmiechem :-D
Cena lakieru to 5,99zł, a do wyboru jeszcze wiele innych odcieni idealnych na lato!
Kupiłam jeszcze zestaw herbat Lipton w zestawie z fikuśną łyżeczką, którym to zapomniałam zrobić zdjęcie.
Zakupy uznaję za udane!
Puder do kąpieli brzmiał nieco tajemniczo, a ponieważ spędzam czas w domu rodziców więc i wanna wołała do mnie "kup je! kup je!" Kupiłam dwa na przetestowanie :) Cena śmieszna, aż 1,99zł :)
Jeden już dziś rano wypróbowałam, a mianowicie pierwszy z prawej CHERRY BLOSSOM & GREEN TEA i... stwierdzam, że zapach jest bardzo delikatny, taki w sam raz odświeżający na wakacyjny poranek :)
Poprawił mi humor, pozostawił nutkę zapachu na ciele, ale to raczej taki gadżet. Nie sądzę bym za nim tęskniła i kupowała na zapas.
Kolejna rzecz to... (o mamo!) lakier do paznokci Eveline :) Mój partner podsumował to idealnie "Nooo, takiego koloru to jeszcze nie masz" z szerokim uśmiechem :-D
Cena lakieru to 5,99zł, a do wyboru jeszcze wiele innych odcieni idealnych na lato!
Kupiłam jeszcze zestaw herbat Lipton w zestawie z fikuśną łyżeczką, którym to zapomniałam zrobić zdjęcie.
Zakupy uznaję za udane!
środa, 3 sierpnia 2011
Słońce ! - I'm lovin' it !
Pogoda dzisiaj czysto plażowa, aż żal serce ściska że teraz mogę jedynie oczami wyobraźni zobaczyć morze i poczuć ten wiatr! Opalanie na tarasie to zdecydowanie nie to samo. Ale ale... nie chce góra do Mahometa? Przyszedł Mahomet do góry! :-) Z samego rana dostałam kartkę prosto z nad morza od... kuzyneczek ;-)
Uchylę też rąbka tajemnicy odnośnie mojej nowej, drugiej, wielkiej miłości. O to ona :-)
♥
Ed : Ta miłość to Nikon D7000 :)
Życzę Wszystkim mega słonecznego i pozytywnego dnia!
poniedziałek, 1 sierpnia 2011
Wakacyjne zbiory lakierowe.
Od początku wakacji zdążyłam zebrać małą kolekcję lakierów do paznokci. W końcu ciągle wychodzi coś nowego, a już najlepszym powodem do zakupu kolejnej buteleczki motywuje fakt iż jakimś cudem nie wzięłam ze sobą ani jednego lakieru (och ja niedobra, "zapominalska" ;)). Tym sposobem mam Wam dziś do zaprezentowania owe buteleczki, których kupowanie przysparza palpitację serca mojego lubego ;) A okazji było wiele, w końcu to nie moja wina że na wybrzeżu nadźgali tyle fajnych drogerii ;)
Golden Rose, seria Graffiti nail art, 04 - różowy lakier pękający.
Golden Rose, seria Graffiti nail art, 03 - czerwony lakier pękający.
Golden Rose, seria Fantastic, 133.
Golden Rose, seria Fantastic, 189.
My Secret, seria Pachnę podczas wysychania, 140 - Lilac.
Vipera, seria High Life, 813.
Essence, seria You Rock!, 04 - Let me in pink.
Barbra Colour Alike, seria Q, 101.
Bell, seria Glam Wear, 411.
Virtual, seria Fruit Coctail, 147.
Hean, seria Colour Obsession, Matt 490.
Plus zestaw, o którym była mowa w poprzedniej notce.
Zmywacz też wpadł do koszyka. Swoją drogą w bardzo wygodnej wersji, szczególnie na wakacjach kiedy to nie lubię tracić czasu na szukanie wyjmowanie nasączanie wacików i mozolnie zmywanie ;) Tutaj to po prostu myk myk w gąbeczkę i... gotowe!
Golden Rose, seria Graffiti nail art, 04 - różowy lakier pękający.
Golden Rose, seria Graffiti nail art, 03 - czerwony lakier pękający.
Golden Rose, seria Fantastic, 133.
Golden Rose, seria Fantastic, 189.
My Secret, seria Pachnę podczas wysychania, 140 - Lilac.
Vipera, seria High Life, 813.
Essence, seria You Rock!, 04 - Let me in pink.
Barbra Colour Alike, seria Q, 101.
Bell, seria Glam Wear, 411.
Virtual, seria Fruit Coctail, 147.
Hean, seria Colour Obsession, Matt 490.
Plus zestaw, o którym była mowa w poprzedniej notce.
Zestaw Bell, seria Graffi Nails Set.
Zmywacz też wpadł do koszyka. Swoją drogą w bardzo wygodnej wersji, szczególnie na wakacjach kiedy to nie lubię tracić czasu na szukanie wyjmowanie nasączanie wacików i mozolnie zmywanie ;) Tutaj to po prostu myk myk w gąbeczkę i... gotowe!
Graffi Top.
Lakiery pękające podbijają moje serce wtedy kiedy mój lakier bazowy na paznokciu ulega powolnym odpryskom. Wtedy też po prostu z lenistwa, a konieczności szybkiego ratunku wyglądu moich paznokci nakładam tzw. graffi top czyli lakier pękający. Cały zabieg trwa sekund pięć, a efekt pozwala cieszyć oko dodatkowe parę dni co cieszy mojego wewnętrznego wakacyjnego lenia, że nie muszę przez najbliższe dni martwić się o manicure ;)
Dziś akurat użyłam lakieru pękającego z Bell. Po prostu biały, z setu z pistacjową bazą.
Koszt takiego zestawu to około 16zł.
Niestety, a może i stety moją dzisiejszą bazą nie jest pistacja z zestawu a po prostu ciemny grafit Hean, o którym więcej już wkrótce ;)
Efekt nie jest powalający, ale mojego obecnego lenia zdecydowanie zadowolił ;)
A Wy, lubicie te pękające dziwadełka?
Dziś akurat użyłam lakieru pękającego z Bell. Po prostu biały, z setu z pistacjową bazą.
Koszt takiego zestawu to około 16zł.
Niestety, a może i stety moją dzisiejszą bazą nie jest pistacja z zestawu a po prostu ciemny grafit Hean, o którym więcej już wkrótce ;)
Efekt nie jest powalający, ale mojego obecnego lenia zdecydowanie zadowolił ;)
A Wy, lubicie te pękające dziwadełka?
It's back to the saltmines for me!
Dobry Dejjjj!
Jak w tytule postu, pora wracać do roboty. Dobra. Przyznaję, mam słomiany zapał. Blog na jakiś czas przestał być ważny. Jednak Wasze blogi odwiedzam dość regularnie. Ciężko całkiem odwyknąć od "tego" świata ;)
Kilka informacji o tym co było i co jest :-)
1. Jestem w posiadaniu nowej miłości.
2. Stara miłość także nie zardzewiała więc mam w sumie dwie miłości.
3. Zakupoholizm dalej mną rządzi choć wakacyjnie w zwolnionym tempie.
4. Trzęsę się na myśl, że mogłam przegapić limitkę Essence bądź Catrice.
5. Trzęsę się na myśl, że w CH rozpoczynają się letnie promocje.
6. Mój portfel się trzęsie ;)
7. Za trochę ponad dwa tygodnie moje urodziny.
8. Czeka mnie pranie i prasowanie po 4 tygodniach relaksowania się w zachodnio-pomorskim.
9. Muszę nadrobić zaległości wizażowe i youtubowe.
10. Czy wciąż tu ktoś zagląda?
Jak w tytule postu, pora wracać do roboty. Dobra. Przyznaję, mam słomiany zapał. Blog na jakiś czas przestał być ważny. Jednak Wasze blogi odwiedzam dość regularnie. Ciężko całkiem odwyknąć od "tego" świata ;)
Kilka informacji o tym co było i co jest :-)
1. Jestem w posiadaniu nowej miłości.
2. Stara miłość także nie zardzewiała więc mam w sumie dwie miłości.
3. Zakupoholizm dalej mną rządzi choć wakacyjnie w zwolnionym tempie.
4. Trzęsę się na myśl, że mogłam przegapić limitkę Essence bądź Catrice.
5. Trzęsę się na myśl, że w CH rozpoczynają się letnie promocje.
6. Mój portfel się trzęsie ;)
7. Za trochę ponad dwa tygodnie moje urodziny.
8. Czeka mnie pranie i prasowanie po 4 tygodniach relaksowania się w zachodnio-pomorskim.
9. Muszę nadrobić zaległości wizażowe i youtubowe.
10. Czy wciąż tu ktoś zagląda?
wtorek, 7 czerwca 2011
poniedziałek, 16 maja 2011
Pierwsze zakupy w The Body Shop !
Do sklepu The Body Shop mam niedaleko, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Zwyczajnie, omijałam ten sklep sama nie wiedząc czemu. W minioną sobotę postanowiłam to nadrobić. Pokażę Wam więc co nabyłam ;)
1. Szampon do włosów (19zł.)
2. Odżywka do włosów (9,50zł.)
Promocja : Przy zakupie bananowego szamponu za 19zł można było dokupić odżywkę do włosów za 50% jej ceny, która regularnie kosztuje również 19zł.
Ponieważ nie chciałam kupować pełnowymiarowych opakowań balsamu i żelu zerknęłam do koszyka z miniaturkami ;)
3. Balsam do ciała w spray-u (11zł.)
4. Żel pod prysznic (6zł.)
Czy miałyście już z którymś z produktów do czynienia? Jak się spisał? Czy byłyście zadowolone? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)