Łączna liczba wyświetleń

Powered By Blogger

Obserwatorzy

wtorek, 8 listopada 2011

Na oku - czyli na co poluję?

Każda z nas ma coś na oku co odkłada i odkłada w nieskończoność gdyż zawsze stoi coś na drodze. I ja od jakiegoś czasu odkładam na NieWiadomoKiedy zakup kilku kosmetyków, które w oko wpadły już spory czas temu. O to owe cudeńka, które mam na oku :


1. Ziemia egipska. Słynny bronzer do konturowania twarzy. Drogi, ale bardzo wydajny. Koszt : ok. 80-120zł (w zależności od sklepu).


2. Róż do policzków Lioele. Mega naturalny, wygodny ale i inny w aplikacji, wydajny, idealny na co dzień. Koszt : 65zł (na stronie ASIAN STORE).


3. Krem BB. Jeszcze nie wiem dokładnie czy na pewno ten ze zdjęcia czy inny w każdym razie mam chrapkę wypróbować któryś kremik i sprawdzić czy faktycznie jest tak wspaniały jak sławny. Koszt opakowania pełnowymiarowego : 80-120zł (w zależności od rodzaju i pojemności).


A Wy macie jakieś MamNaOku ? :) Może któryś z produktów macie? Polecacie?
Autor: o

3 komentarze:

  1. Daria8 listopada 2011 20:52

    też mi się marzy ziemia egipska :)

    OdpowiedzUsuń
  2. KOSMETASIA9 listopada 2011 00:02

    o tym rozu tez marze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14 listopada 2011 18:20

    mam puder ziemie egipska, i fakt najlepszy bronzer jaki miałam. nie dość , ze modeluje to daje naturalny kolor opalenizny, nie różowy i nie za ciemny. ma natomiast jedna wadę, w żadnym stopniu nie matuje, ani trochę więc pod spód proponuje jakiś matujący krem.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)