Każda z nas ma coś na oku co odkłada i odkłada w nieskończoność gdyż zawsze stoi coś na drodze. I ja od jakiegoś czasu odkładam na NieWiadomoKiedy zakup kilku kosmetyków, które w oko wpadły już spory czas temu. O to owe cudeńka, które mam na oku :
1. Ziemia egipska. Słynny bronzer do konturowania twarzy. Drogi, ale bardzo wydajny. Koszt : ok. 80-120zł (w zależności od sklepu).
2. Róż do policzków Lioele. Mega naturalny, wygodny ale i inny w aplikacji, wydajny, idealny na co dzień. Koszt : 65zł (na stronie ASIAN STORE).
3. Krem BB. Jeszcze nie wiem dokładnie czy na pewno ten ze zdjęcia czy inny w każdym razie mam chrapkę wypróbować któryś kremik i sprawdzić czy faktycznie jest tak wspaniały jak sławny. Koszt opakowania pełnowymiarowego : 80-120zł (w zależności od rodzaju i pojemności).
A Wy macie jakieś MamNaOku ? :) Może któryś z produktów macie? Polecacie?